Jednego serca, tak mało tak mało
Jednego serca trzeba mi na ziemi.
Co by przy moim miłością zadrżało,
A byłbym cichym pomiędzy cichemi.
Jednych ust trzeba, skąd bym wiecznością całą
Pił szczęścia napój ustami mojemi
I oczu dwoje, gdzie bym patrzał śmiało.
Widząc je świętym pomiędzy świętemi
Jednego serca i rąk białych dwoje
Co by mi oczy zasłoniły moje
Bym zasnął słodko marząc o aniele
Który mnie niesie w objęciach do nieba
Jednego serca tak mało mi trzeba
A jednak widzę że żądam za wiele...