Wchodzi Polak do sauny, a tam siedzi sobie murzyn i pali grass.
-daj no działkę- mówi Polak Murzyn sprzedaje Polakowi działeczkę, Polak błyskawicznie ją wypala.
-oj murzyn, murzyn... ! Słaby coś ten stuff. Wyjarałem i nic.
Murzyn sprzedaje następny gram. Polak spala i znowu niezadowolony.
-murzyn ja cię zajebię!!! Tyle zjarałem i nic!! Dawaj więcej.
Po następnej działce Polak jest już bardzo podkurwiony. Nic nie czuje żeby brało.
-murzyn, przejebałeś... teraz jak cię złapię to... I zaczyna się gonitwa po saunie, murzyn ucieka z sauny, biegnie po schodach, Polak za nim, do taksówki, Polak do drugiej, ciągle tuż za nim, wysiadają na lotnisku, murzyn bierze śmigłowiec, Polak awionetkę w pogoni za nim.
Lądują gdzieś nad morzem, gdzie czarnuch wskakuje do motorówki i ucieka na wyspę. Polak nie dając za wygraną kradnie następną łódź. Na wyspie ani śladu po murzynie, a tymczasem zachciało się białemu srać.
Kucnął, zaczyna, a nagle słyszy głos zza pleców:
-panie... w saunie się nie sra!
Último jogo