Eni5@

 
Status do relacionamento: em um relacionamento
Procurando por: entretenimento
registro: 12/05/2005
.....żyj i daj żyć innym...
Pontos38mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 162
Último jogo

Pokolenia....

1588497681_1ezfmu_600.jpg

3 maja............. Święto Konstytucji !!


1588461068_emgwjm_600.jpg


„RADOSNY DZIEŃ”  Józef Relidzyński

 

Dniu radości, dniu wesela!

Jak szeroki polski kraj,

Niechaj okrzyk w niebo strzela

Vivat! Vivat! Trzeci Maj!

Naród z królem, król z narodem

Odrodzenia ziścił sen …

w upojeniu cudnem, młodem

niech nam dzień rozbłyska ten

Trzeci Maja! … Wielki Boże!

dłonie bratnie złączmy wraz!

Cóż się oprze, któż nas zmoże?

Bóg nad nami! Polska w nas!

Zorza świta, dzień się rodzi –

Po wolności sięgnij raj!

W górę serca starzy, młodzi!

Vivat! Vivat! Trzeci Maj.

 

(za „Rocznice” Warszawa, 1932r.)



Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej _Kraków

1588342428_t4vgji_600.jpg

Bajka z morałem ( stara, ale zawsze aktualna )

Ballada z morałem o ptaszku,...

Ballada napisana na konkurs Grupy Poetyckiej "Obłoki". Tak zwane "brzydkie" wyrazy są potrzebne do oddania sensu tego wiersza ale są wykropkowane.



Przyszedł luty, miesiąc mroźny
Nie pomogły prośby, groźby

Śnieg już sypie, w koło biało
Zimno wszędzie już nastało

Ciężkie czasy dla każdego
Także dla wróbla małego

Chyba nic mu nie pomoże
Nawet latać już nie może

Myśli, co ja teraz zrobię
Gdzie ziarenek znajdę sobie

Chyba wyjdę na tę drogę
Będę szedł dopóki mogę

Jak pomyślał tak też zrobił
I z nadzieją poszedł sobie

Idzie, idzie drogą wzdłuż
Jednak sił nie starcza już

Stanął więc i oczka zamknął
I tak wnet przymarzać zaczął

Jednak szczęścia miał łut cały
Gdyż w pobliżu krowy stały

Jedna poszła za potrzebą
I przys..ła go całego

Poczuł ciepło, co za szczęście
Już przenika w niego wszędzie

Nagle ruszył główką małą
I spod gó..a wyjrzał śmiało

Tu go szczęście opuściło
Znów zrobiło się nie miło

Kot przyplątał się w te strony
Czarny, zły i wygłodzony

Wnet wypatrzył łepek mały
Będę ucztę miał wspaniałą

Tak pomyślał i bez zwłoki
Już przyczaił się do skoku

Wystarczyła mała chwila
I ptaszyna jego była

Teraz ucztę przyszykował
Kęs za kęsem delektował

Już nic z ptaszka nie zostało
Zniknął w brzuchu kota cały

Tutaj kończy się opowieść
Lecz zawiera morał w sobie

Że nie każdy wrogiem twoim
Kto cie przy.ra gó..em swoim

I nie każdy twój przyjaciel
Kto wyciągnąć z gó.na raczył



Z góry przepraszam wszystkich urażonych "brzydkimi" słowami.


1 maja

1588295128_cbpnac_600.jpg