FifiF1...

 
registro: 13/03/2012
...Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście, tym samym udowadnia wyraźnie, że tego szczęścia nie jest wart...
Pontos127mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 73
Último jogo

...uśmiechnij się.....;)))

 

 ***

Pewien facet chciał przenocować w hotelu, ale wszystkie pokoje były zajęte.
- Może ma pan jednak jakiś wolny pokój, albo chociaż jakieś łóżko? Mogę spać gdziekolwiek - poprosił recepcjonistę.
- No cóż, mam dwuosobowy pokój w którym mieszka tylko jeden facet i prawdopodobnie byłby zadowolony ze współlokatora, bo to obniżyłoby mu koszty. Ale prawdę mówiąc on chrapie tak głośno, że skarżą się na niego lokatorzy sąsiednich pokoi, tak więc nie wiem, czy będzie pan zainteresowany.
- Nie ma sprawy, wezmę ten pokój.
Następnego ranka recepcjonista pyta faceta:
- Jak się panu spało?
- Lepiej niż kiedykolwiek.
- A co z chrapaniem - nie przeszkadzało panu?
- Nie, natychmiast go uciszyłem.
- W jaki sposób?
- Już był w łóżku chrapiąc, kiedy wszedłem do pokoju. Przechodząc pocałowałem go w policzek i powiedziałem "Dobranoc, przystojniaku!", a on nie zmrużył oka całą noc obserwując mnie!

***

 W straży pożarnej dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry,czy to ZUS?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął!
- Wiem, ale jak przyjemnie tego posłuchać...

***

Żona Mańka pojechała w delegację.
Maniek śle smsa: Gdzie są sztućce?
Przychodzi odpowiedź: - Nocuj w domu!
Maniek ni cholery nie zrozumiał.
Następnego dnia znowu pisze: GDZIE SZTUĆCE?!
Znowu odpowiedź: - Nocuj w domu!
Znowu nic nie skapował.
W końcu żona wraca, Maniek rozjuszony wita ją w progu:
- GDZIE SĄ SZTUĆCE?!
- Pod naszym prześcieradłem!!!

***

Napis na ścianie w damskiej toalecie :
"Mój mąż wszędzie za mną chodzi i mnie śledzi"
dopisek obok:
"To nieprawda"

***

Siedzi Góral na kamieniu i duma. Podchodzi do niego turysta i pyta:
- Góralu co tak dumasz?
- góral na to: Waham się!
- A czego się wahasz?
- Wczoraj byliśmy z żoną na weselu i żonę zgwałcili a mnie pobili i dzisiaj zaprosili Nas na poprawiny.
- I co?
- żona idzie a ja się waham!

***

Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już 25 lat, to
ciepło mi się robi przy sercu.
 Mąż odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy...

***

Po upojnej nocy pełnej uniesień nadchodzi ranek:
 - Dzień dobry kwiatuszku...
 - Dzień dobry słoneczko.
 - Posłuchaj myszko...
 - Tak, kotku?
 - Zrobisz śniadanie, rybko?
 - Oczywiście, skarbeńku.
 - Jajeczniczke, złotko?
 - Ze szczypiorkiem, pieseczku.
 - Ale na masełku, żabciu?
 - Nie może być inaczej, misiu.
 - Do cholery,przyznaj sie! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!

***

Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
- Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, wiec mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci k*rwa dam do jajec!

 

 

 

 

                                             

 

                                                 

                                                

 

                                                  

                                                  

                           

  

  

                                           

     

                                        

 

 

 

 

...pozdrawiam z uśmiechem...