Czy deszcz pada, czy to rosa?
Nie! To żonce kapie z nosa!
W uszach szumi, w głowie dudni,
Jakby wpadła gdzieś do studni.
Oczy mętne, w gardle chrypa,
Dopadła ją świńska grypa!
Ja też się już gorzej czuję
Więc kurację zastosuję.
By wirusa zlikwidować,
Trzeba zacząć się kurować.
Już mikstury namieszane,
W barku są przygotowane.
Jest Martini z oliwkami
I spirytus jest z wiśniami,
A do tego czysta z miodem,
Ochłodzona lekko lodem.
No i jeszcze Brandy z colą,
Dobra jest, gdy zęby bolą.
By się wzmocnić witaminą
To Tequila jest z cytryną.
A do tego jeszcze rum
By wyleczyć w głowie szum.
A na katar prosta sprawa,
W Żubrówce się moczy trawa.
Wirus ostrzy na mnie zęby,
A ja lejek robię z gęby.
Kiedy wszystko to wypiję,
To bakcyla wnet zabiję.
A na koniec zrobię grzańca,
I załatwię tym skubańca.
PRZYJEMNEJ KURACJI!!!