fangry

 
registro: 21/05/2011
Witam
Pontos60mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 140

PLATAN......

 Na skraju parku za kolumnami
samotny platan spokojnie stał
w jego cieniu pod gałązkami
niejeden ptaszek schronienie miał

wiatr liście czesał każdego ranka
deszczyk prysznicem rześkim był
gdy drobnych kropel leciała pianka
zmywając z niego codzienności pył

ptaszki codziennie pieściły śpiewaniem
dzięcioł o jego zdrowie dbał
liście chłodziły lekkim bujaniem
w błogim spokoju platan stał

trwał by pewnie do dziś w sielance
gdyby nie jeden zrządzenia los
gdy oddal serce swojej wybrance
zawładnął olbrzymem maleńki kos

całymi dniami ciepło mu śpiewał
przepięknych pieśni i kosów treli
w nocy z zazdrości aż księżyc ziewał
we dnie chłopcy zazdrośnie krzyczeli

któregoś wieczoru kos nie powrócił
platan zrozumiał zrządzenia los
że ku innemu drzewu się zwrócił
i już innemu dziś śpiewa kos

nie mogąc straty takiej wytrzymać
pogubił liście i zaczął schnąć
ktoś wpadł na pomys po co go trzymać
trzeba po prostu platan ściąć
 
 IDOL