fangry

 
registro: 21/05/2011
Witam
Pontos60mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 140

NIEZNAJOMEJ FUNDATORCE.

Przegrałem z kretesem
już po debeściaku,
znowu dołączyłem
do grona żebraków.

Ze spuszczoną głową
wyciągnięte ręce,
skłon, upokorzenie
pogrążony w drzemce.

Ktoś się wolno zbliżał
rajem zapachniało,
wróciły wspomnienia
serce zabolało.

Lekki odgłos kroków
nagle się urywa,
wszystko co już spało
ponownie odżywa.

Zza wachlarza maski
oczy roziskrzone,
twarz próbuję dostrzec
widzę brwi czernione.

Już miałem rozpocząć
swą żebraczą śpiewkę,
z cudownym uśmiechem
rzuciła sakiewkę.

Tkwię nadal jak kołek
w postawie derwisza,
zamiast jej dziękować
czule do nóg przypaść.

Gdy podniosłem głowę
fundatorka miła,
zostawiając zapach
w tłumie się rozmyła.

Prędko z klęczek wstałem
pragnąc znów wojować,
na ucztę zaprosić
by jej podziękować.

Przez te proste słowa
wyrażam atencję,
że tylko kobieta
ma tak szczodre serce.
IDOL