Chcąc wynagrodzić żonie
to że miał kochankę,
postanowił jej sprawić
miłą niespodziankę.
Gdy sukienkę kupował
pomyślał więc sobie,
kupie dwie takie same
dwóm przyjemność zrobię.
Że ją uszczęśliwił
żonusia nie zaprzecza,
zabiegana szykuje
kolacje przy świecach.
Przyjaciółkę znaną
miłośniczkę jedwabi,
podarek choć ucieszył
w zakłopotanie wprawił.
Niby suknia pasuje
każdy to przecież przyzna,
teraz jest konieczna
nowiutka bielizna.
Butów ,torebki nie ma
kolii z drogich kamieni,
jak się cieszyć kiedy
węża masz w kieszeni.
Nie da się dwóch kobiet
tym samym zadowolić,
gdy jedna szczęśliwa
druga będzie biadolić.
IDOL