fangry

 
registro: 21/05/2011
Witam
Pontos60mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 140

SZANSA.................

Ciężki grzech Cię toczy 
już widać symptomy
usłysz głos sumienia
choć cichy, stłumiony.

Pragniesz iść ku szczęściu
błądząc w złej ciemności
lecz trudy zbyteczne
kiedy brak świętości.

Nie pytaj się zgiełku
spróbuj się wyciszyć
w głos duszy się wsłuchaj
usłyszysz szept cichy.

Szansa się otwiera
Bóg syna Ci posłał
abyś miał za przykład
wyrzuć grzechy w otchłań.

Niechaj płacz Dzieciny
na Ciebie tak wpłynie
odmieni twe serce
czyniąc zeń świątynię.
IDOL

JESIENNA SŁOTA

Dzień oczy otwiera

cały we łzach skąpany

pękła nocy bariera

spadły ciemności kajdany

 

powietrze pełne wilgoci

która na wskroś przenika

kroplami jak rózgami grzmoci

niczym na wyspach anglika

 

jakby tego było mało

nieszczęścia chodzą parami

nagle mocno powiało

wiatr strzelił swymi armatami

 

drzewa co stały dumnie

zgiął w pół jak lokaja

wpadł między liście szumnie

smaga je, strąca i łaja

 

niczym dziecko piłkę

do góry podrzuca , kołuje

niby kart talijkę

jak gracz wprawny tasuje

 

deszczu potok niezmienny

z chmur szarego kożucha

zwykły dzień jesienny

brzydka, szara plucha.

IDOL

 






ŚCIEMA O WIOSENCE.

Słońce kołem się wtoczyło
uśmiechnięta pokazując twarz
radością poranek przepełniło
nad światem przejmując straż

dopiero co noc odpłyneła
zabierając ze sobą ciemności
a już ptasia kapela rozpoczęła
nieprzerwany koncert radości

rolnik wyszedł na pole
pług szykując i brony
w trudzie orze swą rolę
stanowisko szykuje na plony

biedronki w powietrzu szybuja
czerwone pokazując kropeczki
gałęzie pąki wystawiły
które rosną jak świeże bułeczki

na nich usiadł skowronek
wyśpiewuje swe serenady
poszukując przyszłych żonek
reklamuje się bez żenady

jastrząb wzbił się wysoko
penetruje całą okolice
kryją się w gałęzie głęboko
przestraszone sinogarlice

twarz ku słońcu wystawiam
oczy zamykam radosne
jak modlitwę powitanie odmawiam
cichym szeptym, witam wiosnę.
IDOL

 


PIERWSZY SNIEG

Słońce zaskoczone dzisiaj wstało
zdziwione robiąc miny
ktoś zasypał świat na biało
nastąpił pierwszy atak zimy

nagie drzewa ubrał w sukienki
nie świecą już nagością
wiatru zazdrosnego słychać jęki
próbuje rozebrać je z lubością

na ziemi cienki kobierzec leży
pod którym szarość ktoś schował
mróz zimnem w nas mierzy
kałuże w kwiaty już pomalował

w powietrzu wirują płatki śniegu
tańczą zwiewnie jak baletnice
porywem wiatru zmuszane do biegu
nim czarne pokryją ulice

piękny krajobraz, biel wokoło
zima rozdała pierwsze karty
więc korzystajmy z niej wesoło
pora wyciągać sanki,łyżwy i narty.
IDOL

OSTRZEŻENIE

 Ja Cię kocham a Ty śpisz 
nie myślisz się obudzić,
ciągle w sercu moim tkwisz
tyle muszę się natrudzić.

Kiedy wreszcie zbudzisz się
staniesz mą radością,
bym bez przeszkód kochał Cię
odwzajemnioną miłością.

Ze zmianami marudzisz
traktujesz mnie luźno,
kiedyś jednak się przebudzisz
może już być za późno.
 IDOL