Nie... , ja nie jestem wcale sama,
ja wiem, że przecież Ciebie mam.
Jesteś drogą wzdłuż rzeki,
rosą na mojej łące,
wiatrem co chyba oszalał
bo budzi motyle śpiące.
Zmarzniętym przebiśniegiem
co chce wyprzedzić wiosnę,
nadzieją co szare smutki
w myśli zamienia radosne.
Jesteś chwilą wzruszenia
co łzą spływa po twarzy,
tabletką od bólu głowy,
kiedy się ból przydarzy.
Lekarstwem na minus w banku
i przeciwności losu,
moją jedyną radością,
bez której żyć nie sposób.
Jesteś zawrotem głowy
od jazdy na karuzeli,
drożdżówką ze śmietaną
jedzoną co niedzieli.
Wiesz, nawet jeśli Cię nie ma
i może nigdy nie było,
to zawsze będzie nas łączyć
ta zwariowana miłość...... hahaha.....
jolabrzoza
prześliczne
registro:
Kiedy mówisz
Nie płacz
w liście nie pisz
że los ciebie dotknął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia