FifiF1...

 
registro: 13/03/2012
...Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście, tym samym udowadnia wyraźnie, że tego szczęścia nie jest wart...
Pontos127mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 73
Último jogo

...kobiece dylematy ?.....;))

 

...ideałem większości kobiet jest mężczyzna :

     - silny...

     - mądry...

     - wysportowany...                

                                                   

 

                       ...ale jak widać...nie da się tego połączyć  ...i tu pojawiają się dylematy...te biedne, delikatne istoty nie mogą się zdecydować z czego by tu zrezygnować ?...a jeśli nie można się zdecydować, to chyba zawsze na czasie jest taki ideał...

                                                              ...

 

...tyle, że takie ideały są już na wymarciu ...ale nie martwcie się drogie niewiasty...bo nasza wiedza dotycząca męskich możliwości, zdolności i bycia sposobności...

 

                                                               ...

 

...pozwala nam ideał mężczyzny odnaleźć w swoim ukochanym ...

 

                                     

                                                                          ...,,i żyli długo i szczęśliwie...''... 

 

 

           

                                                                                                                                      

                                  

 

***

Na werandzie siedzą sobie w bujanych fotelach dziadek z babcią.
Nagle ni z tego ni z owego babcia wali dziadka w łeb tak, że ten
aż spada z werandy prosto w krzaki. Dziadek, wyczołgując się,
pyta ze zdumieniem:
- A to za co było?!
- A za to, że masz małego ptaszka!!
Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł, i po chwili nagle: łup!
babcię w głowę, i tym razem ona ląduje w krzakach.
- Hej! A to za co?! - pyta zaskoczona babcia
- A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach...

***

 Ideał mężczyzny to 5 x Ł:

 1. Ładny
 2. Łagodny
 3. Łokropnie bogaty
 4. Łucciwy
 5. No i oczywiście "łogoniasty"...

***

Sprzeczka małżeńska. Żona do męża rozkazującym tonem:
 - Natychmiast wychodź spod tego stołu!
 - Nie wyjdę!
 - Mówię ci wyłaź!
 - Nie wyjdę!
 - Wyłaź, ty tchórzu!
 - Nie wyjdę! Chłop musi mieć swoje zdanie!

***

 



 

 

 

...miłego, uśmiechniętego dzionka życzę ... 


...3 x 33k.......dla drobnej ,,uciechy''......;)))

 

...trzy osoby, które udzielą najciekawszej odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie nagrodzę kwotą 33k...

 

                                                                                   ...3     x    33k...

 

...pytanie jest następujacej treści...

     ...co mogło spowodować tak ogromne emocje, które wywołały atak niepohamowanej złości czy też rozpaczy u tegoż osobnika ???...najprawdopodobniej niespodziewana wiadomość...tylko jaka ??? ...

 

                                                 

 

 

 

...miłej zabawy...i jak najwięcej błogiego chłodu w to upalne niedzielne popołudnie


...szał opalonych ciał.......;))

 

...nadszedł okres wakacyjny ...czas urlopów, czas odpoczynku...pogoda dopisuje zatem nasze ciała zaczną nabierać ,,kolorków'' ...czasem nie sposób schować się przed słońcem...ale czy chować się należy ?...toż to właśnie chyba o to chodzi, by wystawić się na działanie promieni słonecznych...i opalić się za wszelką cenę...a co tam skutki nadmiernego słońca łapania ?...,,niech Krycha z Zochą zazdroszczą...niech myślą, że byłam na Majorce''...kombinuje niejedna przyszła ,,spiekota'' ...no cóż...słońce niestety zdradliwe...a skutki bywają opłakane ...

 

 

 

 

     

         

              

   

       

                                                

                                                

 

 

                          

 

 

 

...jeśli zatem lubicie... uprawiać leżing, smażing i plażing (znaczy się... opalać ) życzę Wam pięknej opalenizny...i uważajcie by ta opalenizna Was nie zaskoczyła...szczególgnie jeśli będziecie prosić kogoś by posmarował Was mleczkiem do opalania...

 

                 ...miłego urlopowania i oby pogoda latoś dopisała ...

 

                                                                                                                       Fifka

 

 

 

 


...gdzie ukryto Bursztynową Komnatę......;))

 

,,W 1701 Fryderyk I Hohenzollern zamówił wykonanie bursztynowego wystroju gabinetu w swoim podberlińskim pałacu Charlottenburg u mistrza bursztyniarskiego z Kopenhagi. Prace nad tym trwały jedenaście lat. Dzieło było imponujące: ściany pokoju o wymiarach 10,5x11,5 m pokrywały precyzyjnie dobrane i obrobione kawałki bursztynu. Tworzyły płaskorzeźby, herby itp. W 1716 roku car Piotr I Wielki w czasie wizyty w Prusach, zachwycony arcydziełem, otrzymał je w podarunku od Fryderyka Wilhelma jako dowód przyjaźni i potwierdzenie zawartego sojuszu. Dar trafił do Petersburga – najpierw do Pałacu Letniego, a później Zimowego. Od 1743 gabinet rozbudowano – m.in. dodano kandelabry, lustra, a także meble. W 1755 carowa Elżbieta przeniosła komnatę do pałacu w Carskim Siole.

W 1941 została skradziona przez Niemców. Latem następnego roku przewieziono ją w kilkudziesięciu skrzyniach do królewieckiego zamku. Jednak w 1944 komnatę ponownie zapakowano do skrzyń i umieszczono w zamkowych podziemiach. To ostatnia pewna wiadomość na temat Bursztynowej Komnaty.

Armia Czerwona zdobyła królewiecką twierdzę 9 kwietnia 1945. Bursztynowej Komnaty nie odnaleziono. Rosjanom udało się natomiast zatrzymać kustosza zamkowych zbiorów, który jednak wkrótce zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Natomiast do polskiego więzienia trafił również Erich Koch, który zapewne zlecił jej demontaż, wywiezienie lub ukrycie.

Bursztynowej komnaty szukały przez lata tysiące amatorów, urzędnicy ministerstw kultury Polski, Niemiec (tak Wschodnich, jak i Zachodnich) i ZSRR oraz służby specjalne. Zatrudniano nawet radiestetów i jasnowidzów.

Na liście potencjalnych miejsc ukrycia Komnaty znalazły się: Kraków, Neringa, Pasłęk,Zamek w Człuchowie, Zamek w Szymbarku, Giżycko, Bolków, Góry Sowie, Olecko, Nysa czy Szklarska Poręba, różne miejsca w Kaliningradzie (m.in. miejsce po kościele na Steindamm), Wargen, Namysłów, Lochstedt. Skrzyń z bursztynem poszukiwano na niemieckim statku MS Wilhelm Gustloff, zatopionym na Bałtyku dnia 30 stycznia 1945. Mówi się także, że była ona przewożona w samolocie, który spadł do jeziora Resko Przymorskie – koło Rogowa. Bursztynowa komnata mogła też zostać zatopiona w jednym z fińskich jezior...

Niewykluczone, że bursztynowe arcydzieło strawił ogień podczas pożaru królewieckiego zamku, zbombardowanego przez alianckie samoloty, bądź też podczas oblężenia przez Armię Czerwoną w okresie luty-kwiecień 1945 roku...''

                                                                                                                                                           ...źródło...Wikipedia...

 

,,Historyk Justyna Hrabczak-Cinka, autorka pracy na temat dzieł sztuki znajdowanych po drugiej wojnie światowej w bunkrach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego jest przekonana, że Bursztynowa Komnata znajduje się na Ziemi Lubuskiej.
Transport, którym wieziono Bursztynową Komnatę na kilka godzin zatrzymał się na stacji w pobliskim Paradyżu. Po co? - pyta pani historyk. – Wiele korytarzy MRU pozostało nadal nieodkrytych i pewnie tam spoczywa. Dla przykładu, Rosjanie po wojnie  odkryli komorę w której znajdowało się mnóstwo złota, ale i dzieło Jana Matejki ,,Stańczyk''. Takich komór ze skarbami jest dużo więcej – mówi Justyna Hrabczak-Cinka.''...

 

...zapewne każdemu z Was ,,obiła się o uszy'' niejedna opowiastka o Bursztynowej Komnacie...wiele domysłów i domniemań... cóż mogło się z nią stać ?...do mnie najbardziej przemawiają przypuszczenia B.Wołoszańskiego, który twierdzi, że pojawiają się ciekawe tropy prowadzące na Dolny Śląsk ...że Niemcy mieli dużo czasu by przygotować tajne skrytki, ponieważ w czasie wojny tamtejsze tereny były bezpieczne od działań militarnych...a dokładniej chodzi o zamek w Książu...gdzie do dziś znajduje się pod nim tajemnieczy tunel, który nie wiadomo co kryje..co myślicie na ten temat ???...jestem ciekawa Waszych opinii ...

 

 

                               

 

 

 

 

 

 

...miłego dzionka życzę...pozdrawiam serdecznie

                               


...czym pachnie lato ???.....;))

 

...mnie najbardziej pachnie rozgrzaną słońcem łąką ...letnia łąkowa różnorodność nie tylko zapachów, ale i barw jest wręcz zachwycająca...do dziś pamiętam naręcza kwiatów, które znosiłam do domu... i których zapach wypełniał całe jego wnętrze ...największy sentyment mam do rzadko już występującego kwiecia, którego misternie wyrzeźbione płatki są urzekające...

 

                                                 

 

...tego, kto jako pierwszy poda prawidłową nazwę tej filuternej roślinki nagrodzę paroma żetonikami ...

 


 

 

                                                     ...Lato

                                                     Przez rzepaków wpół dojrzałość

                                                     lip aleją miodosytną,

                                                     w pszczelich brzęczeń oszalałość

                                                     przyszło lato porą żytnią.

                                                     Zbóż dojrzałych liczy ziarnka

                                                     pod słomianą skryte strzechą,

                                                     siedząc w cieniu, prosto z garnka

                                                     pije duszkiem zsiadłe mleko.

                                                     Spojrzy jeszcze czy już wiśnie

                                                     są dojrzałe - obok w sadzieg

                                                     i zmęczone skwarem przyśnie,

                                                     na skoszonych traw nieładzie

                                                     Rankiem zerwie się wraz z rosą

                                                     i pobiegnie gdzieś na skróty,

                                                     rozczochrane i na boso -

                                                     prosto w mocny zapach ruty.

 

                                                                                        [ Vick Thor ]



 

 

 

              

             

                                                                                                                                                                  

           


              

           

           

                                                          

 

 

 

 

 

 

...miłego dzionka życzę...pozdrawiam cieplutko ...