fangry

 
registro: 21/05/2011
Witam
Pontos60mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 140

CIERPIENIE ...

 Siedzi miłość w kąciku i płacze
nieszczęśliwa w swej samotności
tak jak dziecko do góry nie skacze
odrzucona na pobocze ludzkosci

ciche łkanie rozlega sie w koło
jak piosenka potępionego
chociaż tyle serc jest wokoło
ona niema już serca swojego

łza się kręci i z oczu wypływa
na policzku wiatr ja osusza
jeszcze wczoraj taka szczęśliwa
dzisiaj radość-smutek zagłusza

ciężkie westchnienie ciszę znaczy
otwierając boleści ramiona
niemym krzykiem jak gestem rozpaczy
woła-patrzcie tu miłość kona.
'IDOL

PRZEBUDZENIE

Wsparty na łokciu, w zmiętej pościeli 
która wczorajsze odgłosy tłumi,
zerkam ciekawie , obok leżący
wczoraj czytany piękny wolumin.

Jak morska fala ,pierś się unosi
szmerem oddechu wciąż napędzana,
gasząc skaczący po wargach uśmiech
który na nowo wciąż się odradza.

Pomysł przemyka jak błyskawica,
w usługiwaniu jestem cnotliwy
otworem stoi nowa możliwość
by się wykazał taki obibok.

Całując oczy, sen pragnę spłoszyć
rozsiewam zapach od róż bijący
za noc upojną chcę podziękować
kawiorem który w kanapce gości.
 
IDOL
 

MASKA..........

 Dziś w nocy Cię widziałem
wciąż w myślach maluję
odkąd w tłumie spotkałem
cierpienie los mi gotuje.

Nieprzenikniona,zakryta maską
trzymasz, wciąż w niepewności
jak skazanego,obdażysz łaską
czy wtrącisz do lochu, ciemności.

Usłysz wołanie ku Tobie płynące
wsłuchaj się w moje błagania,
niechaj jasne będzie jak słońce
niech maska nic nie przesłania.
IDOL

ZAPOWIEDŹ JUTRA

Słońce zaskoczone dzisiaj wstało
zdziwione robiąc miny
ktoś zasypał świat na biało
nastąpił pierwszy atak zimy

nagie drzewa ubrał w sukienki
nie świecą już nagością
wiatru zazdrosnego słychać jęki
próbuje rozebrać je z lubością

na ziemi cienki kobierzec leży
pod którym szarość ktoś schował
mróz zimnem w nas mierzy
kałuże w kwiaty już pomalował

w powietrzu wirują płatki śniegu
tańczą zwiewnie jak baletnice
porywem wiatru zmuszane do biegu
nim czarne pokryją ulice

piękny krajobraz, biel wokoło
zima rozdała pierwsze karty
więc korzystajmy z niej wesoło
pora wyciągać sanki,łyżwy i narty
IDOL

TĘSKNOTKA....

Choć mieści się w kwancie
bo dopiero wstała
dokucza galancie
chociaż taka mała

Świtaniem zbudzona
wzięła się do dzieła
w otwarte ramiona
już Ciebie by wzięła

Na śniegi nie zważaj
ani na zamiecie
przyjeżdżaj bo tęsknię
najnormalniej w świecie.
IDOL